Od pewnego czasu coraz większą popularnością cieszą się wypożyczalnie ubrań. Są one dobrym rozwiązaniem dla osób, które lubią dobrze wyglądać w towarzystwie, a nie na rękę jest im inwestowanie w strój jednej nocy. Ciągle rosnące zainteresowanie takim rozwiązaniem jest całkowicie zrozumiałe- moda nigdy nie stoi w miejscu, trendy zmieniają się z sezonu na sezon, a nawet odpowiednie gospodarowanie pieniędzmi nie pozwoli na ciągłe zmiany w garderobie. Specjaliści z branż modowych zadają sobie pytanie; czy wypożyczanie ubrań będzie nowym trendem, czy tylko chwilową fanaberią?
Jak działają takie miejsca?
Sposób działania wypożyczalni ubrań jest jasno określony w regulaminie firmy. Zazwyczaj każdy showroom ma swoje indywidualne zasady- niektóre wynajmują odzież za 10% wartości i na zwrot posiada się trzy dni, a inne miejsca wymagają dość wysokiej kaucji oraz podpisania specjalistycznych umów. Wszystko zależy od wartości wypożyczanej sukienki czy innej części garderoby.
Warto wiedzieć, iż wiele domów mody przekazuje swoje projekty do wypożyczalni odzieży. Dzięki czemu gwiazdy wielkiego ekranu i celebryci mogą cieszyć się zdjęciami w pięknych, drogich sukienkach, których wcale nie musieli zakupić. Oczywiście w wielu przypadkach taki wynajem działa w sposób barterowy, natomiast pokazuje to, że każdy ma możliwość wyjścia w sukni Diora lub Chanel.
Zmiana dla lepszego jutra
Korzystanie z wypożyczalni ubrań daje wiele możliwości i pozytywnie wpływa na środowisko. Mniejsza ilość zakupionych bluzek lub spodni to automatyczne ograniczanie śmieci. Czasem wystarczy stanąć przed własną szafą i tylko spojrzeć, jak wiele nieużywanej odzieży znajduje się w garderobie. Wypożyczenie sukienki to również duża oszczędność pieniędzy; bo tak prawdę mówiąc, ile razy zostałaby ona założona? Raz, góra dwa. Jeszcze teraz w czasach pandemii, kiedy nie wyprawia się hucznych zabaw ani imprez, zbędne kupowanie przedmiotów nie jest i nigdy nie było w modzie.